I zaczelismy, a dokładniej chodzi o zaproszenia.Jeszcze troche nam ich zostało, wiec podejrzewam że nastepna niedziela tez w rozjazdach. Czasu coraz mniej...
Pogoda jak w filmie z bollywood - czasem słońce czasem deszcz... Jednak w niedziele i tak nie można było narzekć.
Spódnica to jeden z "nowych" nabytków, przerobiona z długiej, co mnie w niej urzekło to duże kieszonki
I na bonus piosenka która chodzi za mną od środowego wieczora, czyli innym słowem mój number one na mojej osobistej liście :)
Świetna spódnica;)
OdpowiedzUsuń