Konie, foki, inne zwierzęta

wtorek, 31 lipca 2012

31 lipiec


Magiczna data, magiczny dzień...

Czas płynie tak szybko, że wydaje mi się jakby to wszystko odbyło się dosłownie wczoraj, a to już druga rocznica ślubu nam stuknęła:)
  

W tym roku nie kupowaliśmy sobie żadnych prezentów z okazji rocznicy, ponieważ to los i my nawzajem zgotowaliśmy sobie najpiękniejszy prezent jaki tylko mogliśmy sobie wymarzyć :)

Ta rocznica jest o tyle wyjątkowa, ponieważ spędzimy ją we trójkę... :)
Tak, tak moich Kochani jestem w ciąży!!!
Sama jeszcze nie do końca w to wierzę :) To już lub dopiero 6 tydzień. Bąbelek rozwija się prawidłowo i już przynosi mnóstwo radości swoim rodzicom, którzy kochają go całym sercem od pierwszej chwili, gdy o nim się dowiedzieli :)

6 sierpnia mam kolejną wizytę i tym razem mamy nadzieje, zobaczyć i usłyszeć bijące serduszko naszego Bąbelka, bo na pierwszym usg był jeszcze słabo widoczny, bo taki maleńki :)

Długo rozważałam, czy przekazać Wam już tą radosna nowinę, ale po komentarzach pod jednym z ostatnich postów stwierdziłam, że z racji mojej postury i tak długo nie ukryję tej wiadomości, dlatego postanowiłam wybrać tak ważny dla nas dzień, jakim jest nasza rocznica ślubu do poinformowania o tym, że teraz bloga będę prowadziła we dwójkę :D

Przedstawiam Wam mojego Lokatora :)
Dla niewtajemniczonych to ta ledwie widoczna (ech ten sprzęt nowej generacji)malutka krewetka po prawej stronie pęcherzyka :)











30 komentarzy:

  1. Gratulacje:) dużo szczęścia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpiękniejszy prezent jaki mogliście sobie podarować!
    Żeby berbeć był zdrowy i ładny jak mamusia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje piękny prezent :) wszystkiego dobrego :) nam 20 lipca stuknęło 10 lat po ślubie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia i dużo zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzieci to największe szczęście. Z figurą to bywa różnie, ja generalnie jestem szczupła i w pierwszej ciązy było po mnie widać już chyba w trzecim miesiącu - skończyłam mając 25kg na plusie, było cięzko, ale udało mi się to zrzucić. Teraz jestem w 25tygodniu, przybyło mi tylko 6kg, a brzuch długo nie był widoczny - co dziwne, bo w drugiej ciązy powinnien szybciej wyskoczyć:). Uważaj na siebie i czekamy na wieści po 6 sierpnia.

    OdpowiedzUsuń
  6. gratulcje z okazji rocznicy slubi i malej "krewetki"

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje. Ja bym się jednak wstrzymała z informacją do końca pierwszego trymestru. Też się wszystkim pochwaliłam a w 9 tygodniu poroniłam. Mam nadzieję, że u ciebie wszystko zakończy się szczęśliwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo Ci współczuje i pewnie gdybym była na Twoim miejscu to tez powstrzymałabym się z informowaniem o ciąży do końca 1 trymestru, jednak jak już niżej napisałam mój lekarz, powiedział mi, że jest wszystko dobrze, a ja myślę tylko pozytywnie i wierzę, że będzie wszystko dobrze przez cały czas :)

      Usuń
  8. Nie musisz publikować mojego komentarza. Chciałam Cię tylko uprzedzić o tym, że w razie niepowodzenia trzeba się potem tłumaczyć wszystkim ciekawskim, że już się nie jest w ciąży. A to naprawdę horror.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jestem osobą zabobonną i uważam, że właśnie ukrywanie ciąży do końca 1 trymestru, to tak jakby czekanie na złe wydarzenia, równie dobrze może stać się coś niedobrego w kolejnych miesiącach, choć wiadomo, że w tych pierwszych najczęściej dochodzi do poronień...
      jestem w pełni świadoma, że po stracie ciąży informowanie o tym ludzi nie należy do najprzyjemniejszych, jednak ja jestem dobrej myśli, że po tak długim oczekiwaniu na nasze maleństwo teraz będzie wszystko dobrze, zresztą gdyby lekarz nie miał dla mnie samych dobrych wiadomości na pewno nie zdecydowałabym się na ujawnienie tego, że jestem w ciąży :)

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. gratuluje z całego serducha! zdrówka dużo życzę:*
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się razem z Tobą. ;) Życzę Wam teraz dużo zdrówka i żeby wszystko szło jak należy. Gratuluję!!! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  12. GRATKIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII:):):)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wierzę w zabobony, rób tak samo! Wspaniale, że oboje się cieszycie - ja w takim razie też :) Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak trzymaj, pozytywne myślenie to podstawa!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratulacje!
    Oby zdrowo rosło ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Najszczersze gratulacje!!! Najpiękniejszy prezent na rocznice !!!

    Pozdrawiam


    Megan

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluje z całego serca! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. gratuluję !
    ile masz lat? zawsze myślałam, że jesteś nastolatką, a z Ciebie już mężatka i niebawem mama ;O szok :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja poroniłam 13 lipca 4 tydzień. Dzień wcześniej powiedzieliśmy rodzinie. Tak wczesną ciążą nie powinno się ekscytować? nie wiem.. życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi przykro z powodu straty, my mieliśmy dość długą i wyboistą drogę ku ciąży, dlatego teraz uważamy, że wszystko będzie już tylko dobrze, dzisiaj byliśmy u lekarza, ciąża rozwija się prawidłowo, serduszko pięknie bije 140/min

      my pierwszym powiedzieliśmy naszym rodzicom, ale dopiero gdy lekarz potwierdził ciąże i stwierdził, że wszystko dobrze się rozwija...

      Usuń
  20. Gratuluję, i uważam że piękne jest to ze chcesz sie dzielić i cieszyc z innymi, zupelnie obcymi ludzmi ta cudowna wiadomościa. Nie rozumiem tylko ludzi, ktorzy ostrzegają cie przed tym.

    OdpowiedzUsuń
  21. W takim razie to faktycznie rocznica wyjątkowa:) Gratuluję i życzę dużo szczęścia!

    OdpowiedzUsuń
  22. Serdeczne gratulacje :-)
    Jesteś najsympatyczniejszą blogerką, na jaką zdarzyło mi się kiedykolwiek trafić i szczerze cieszę się Waszym szczęściem :-)

    OdpowiedzUsuń

Podpis ułatwi mi odpowiedzi na komentarze.

Dziekuje za komentarz.
Thanks for comment.